Nauczyciele.....

Mam takie dziwne typy 2 - óch nauczycielek xD
Jedna ma xywę Nutella, jest polonistką, ale słodka nie jest. Ja ją bardzo lubię bo to równa '' gościówa '', ale takie teksty jak np.: ''Nogi z tyłka powyrywam!'' to u niej codzienność. Jest śmiała, a jeśli gadasz na lekcji rzuca w Ciebie kredą. Ale ogólnie jest ok. Wink

Mam jeszcze taką matematycę co wygląda jak przepiórka. xD
W ogóle włosy czarne z blond cieniutkimi pasemkami, buty na wysokich koturnach i jeszcze ma cienki głos i szybko ''gdacze'' xD

A jakie u Was panują typki?

Haha kredą rzuca <lol2>
No ja nikogoo nadzwyczajnego nie mam Smile

Same fajne osóbki, niektóre surowe
Ale spoko xD

Aha... U mojej kuzynki jest taka jedna babka, która jest polonistką, a ubrać właściwie się nie może (ma pępek na wierzchu) xD

<hahaha> aale najlepsze jest to, ze twoja rzuca kredą hahahaha

Ech Nutella jest moją ulubioną nauczycielką, bo Ci walnie prosto z mostu xD I ma bardzo wariackie pomysły jak na 50 xD

Np. jakie?

Hmmm... Ma taki dar, którego przegapić nie można... Tłumaczenie mitologii: ''I ci bogowie robili na Olimpie co tylko chcieli min. jedli, pili, kłócili się, KOCHALI SIĘ, MIELI DZIECI..''. Czyż ona nie jest zdolna??

Każdy polonista jest zdolny

No nie?? xD

Ale twój przesadza. znaczy twoja

Ale ja ją lubię... xD Poza lekcją jest fajna, bo możesz z nią szczerze pogadać ;p

Eeee. ja nie lubie gadac z polonistami ;p

No trudno...